Czemu GameDev i gracze się nie dogadują? Czemu brak komunikacji tylko poszerza przepaść a obie strony idą na noże?
Dodatkowo w odcinku:
– Continental, serial w świecie Johna Wicka
– Scrap Mechanic i straszna komunikacja twórców z graczami
– Tron Legacy
Kolejny odcinek nerdów a w nim rozwodzimy się nad nowymi-nowymi (niezbyt)Gwiezdnymi Wojnami, narzekamy (jak zawsze) nie tylko na polski...
Kiedyś gry były trudniejsze, to fakt a nie opinia. Czemu tak było i czy to dobrze? Czy warto więc sięgać po starsze tytuły? Poza tym w 339...
Panie co to była za impreza.. PixelHeaven2024 przeszło do historii polskiego gamingu, niestety nie z tych powodów, których byśmy chcieli...
Sporo trafnych spostrzeżeń na temat gamedevu, ale nie wszystkie. To nie jest tak, że jakiejś grze „trafiło” się bycie pokazanym przez streamera i to stanowiło o jej sukcesie.
Przede wszystkim wiele gier, które są streamowane nawet przez dużych streamerów, nie sprzedaje się po transmisji, albo są to liczby znikome. To, czy gra zacznie się sprzedawać, zależy od gry, streamer z milionem obserwujących, gdy będzie streamował grę niezachęcającą do zagrania, to nie wpłynie to na jej popularność i przykładów na to jest mnóstwo.
Po drugie, streamerzy też nie chcą streamować byle czego, bo oni przecież też dbają o oglądalność i chcą zainteresować widzów. Więc wybierają gry, które mają potencjał do bycia atrakcyjnymi w odbiorze.
A więc gra, żeby odnieść sukces po jakimś streamie, musi najpierw zainteresować streamera, a później widzów. Ostatecznie musi być dobrą grą już na starcie. I zapewne wiele takich gier jest przeoczonych, bo żaden streamer po nie nie sięgnął, ale jest multum przykładów gier, które były streamowane i nic im to nie dało.
Masz racje! Streamerzy to też ludzie i dobra gra „obroni się sama”, ale są też przypadki gier kiepskich, totalnych „crapów”, które stają się popularne bo właśnie ich streamowanie daje najważniejszą rzecz – content dla twórcy. Wrócimy do tematu gier i streaming-marketingu na pewno już niedługo.